Darmowa dostawa od 300,00 zł
Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową

Fiasco – tradycyjna butelka wina Chianti: historia i znaczenie

2024-09-11
Fiasco – tradycyjna butelka wina Chianti: historia i znaczenie

Charakterystyczna butelka w kształcie kolby przez długie wieki używana była praktycznie w całych Włoszech, ale każdemu turyście przybywającemu do Italii nieodparcie kojarzy się z Chianti. To wspaniałe toskańskie wino przez lata było najbardziej rozpoznawalnym produktem Włoch. Fiasco to smak odległych czasów i jeden z symboli toskańskiej tradycji. Przyjrzyjmy się zatem tej niezwykłej butelce i jej historii.

Historia fiasco – butelka, która przetrwała wieki

Wszystko zaczęło się od odkrycia szkła około sześć tysięcy lat temu, a na dobre od I wieku naszej ery, kiedy rozpoczęto wytwarzanie naczyń ze szkła dmuchanego. Na mistrzów hutniczych szkła z Toskanii trzeba było jednak poczekać aż do połowy XIII wieku. Wtedy w okolicach San Gimignano, Gambassi i Montaione zaczęły powstawać piece hutnicze, w których produkowano szklane naczynia. W następnym stuleciu toskańscy hutnicy szkła wyspecjalizowali się także w produkcji szkła optycznego do okularów.

W XIV wieku powstała typowa dla Toskanii kolba – butelka o kształcie gruszki z długą szyjką, wykonana z zielonego szkła. Butelka o różnych pojemnościach została zaprojektowana specjalnie do przechowywania wina. Kolejną innowacją było otulenie butelek trzciną pochodzącą z bagien doliny Arno. Proces ten nazwano impagliatura (słomkowanie), a osłonka miała za zadanie zabezpieczać szkło przed uderzeniami, a także pełnić funkcję izolatora termicznego, chroniącego wino przed zmianami temperatury. Tak wykonaną kolbę zaczęto nazywać fiasco.

Rzemieślnicy i produkcja fiasco

Rzemieślnicy i produkcja fiasco

Fiasco było produkowane przez rzemieślników zwanych fiascai, którzy zajmowali się dmuchaniem szkła. Była to bardzo ciężka praca, dlatego produkcję osłonek powierzano kobietom, które dwa razy w tygodniu wyjeżdżały z wózkami na wieś, udając się do huty szkła. Zabierały z nich kolby i materiał do pokrywania, a następnie niestrudzenie nakładały osłonki na butelki, wytwarzając nawet do pięćdziesięciu butelek dziennie.

W tamtych czasach butelki układano poziomo na wozach, które transportowały wino, a osłonki sięgały szyjki butelki. Od XVIII wieku zmieniono sposób ułożenia butelek z poziomego na pionowy podkładając pod dno butelek słomkową podstawę, co sprawiło, że wino w fiasco stało się bardziej wytrzymałe i lepiej nadawało się do transportu.

We Florencji, na rogu via Condotta i via Calzaioli można znaleźć tablicę z napisem „Canto dei fiascai”. W tym miejscu pracowało wielu rzemieślników produkujących fiasco, którzy mieli tu swoje warsztaty i magazyny. Osłonięta słomkową otuliną butelka na wino z czasem rozprzestrzeniła się na całe Włochy, przybierając różne kształty i nazwy. Jednak fiasco przez cały czas niepodzielnie pozostawało synonimem toskańskich win, a zwłaszcza najpopularniejszego z nich – Chianti.

Fiasco w XIX i XX wieku – rozwój i eksport

Dopiero w XIX wieku fiasco udoskonalono – stało się bardziej solidne i odporne na stłuczenia. W 1922 roku zaprojektowano hermetyczne korkowanie, które umożliwiło wysyłkę butelek na dużą skalę. Był to ogromny sukces marketingowy, który dosłownie dodał skrzydeł eksportowi toskańskich win, a Chianti w szczególności.

Jeszcze w latach czterdziestych XX wieku można było zobaczyć wozy konne zwane barrocci, załadowane butelkami wina ułożonymi w piramidę, z imponującą ilością nawet dwóch tysięcy butelek. Fiasco było szeroko stosowane w Toskanii jeszcze w latach sześćdziesiątych XX wieku. Produkcja jednak stopniowo stawała się coraz bardziej uprzemysłowiona – dmuchane ustnie szkło zostało zastąpione szkłem produkowanym maszynowo, a produkcja słomkowej osłonki również została zmechanizowana. Wraz z możliwością masowej produkcji butelek fiasco, zaczęto wykorzystywać sławę Chianti i napełniać je winem, które z prawdziwym Chianti miało niewiele wspólnego. Aby utrudnić produkcję fałszywego toskańskiego wina, duzi producenci zwracali się do hut szkła, by te nie eksportowały pustych butelek. Niestety, nie przyniosło to większych efektów, a fiasco na długo otoczyło się złą sławą.

Fiasco i oszustwa – walka o autentyczność

Fiasco były różnej pojemności i nigdy nie było wiadomo dokładnie ile wina zawiera każda z nich. Aby ograniczyć oszustwa, w 1574 roku wielki książę Toskanii zdecydował się wydać proklamację ustalającą pojemność fiasco na 2,28 litra. Od tego momentu, aż do wprowadzenia systemu dziesiętnego, fiasco było w Toskanii miarą pojemności. Obowiązkowe stało się także umieszczanie na wyściółce ołowianego znaku Segno Pubblico (Znak Publiczny), który gwarantował pojemność naczynia. Jednak jak mawia się we Włoszech, „ustanowiono prawo, aby wynaleźć oszustwo”. Wystarczyło włożyć nowe fiasco do już oznaczonej osłonki i sprzedawać je jako te z gwarantowaną pojemnością 2,28 litra. Karą za fałszerstwo było wychłostanie na placu publicznym, ale „gra była warta świeczki” – dwa baty nie odstraszały przed dochodowym oszustwem.

W 1629 roku wydano dekret, który nakładał obowiązek umieszczania bezpośrednio na szkle gorącego znaku, zwanego a fiamma di lucerna (płomień lampy), który odwzorowywał kształt lilii florenckiej. Przy tej okazji szyjkę fiasco pozostawiono wolną od osłonki, aby umożliwić umieszczenie oznaczenia.

Carro Matto – tradycja Florencji

Carro Matto – tradycja Florencji

Każdego roku we wrześniu we Florencji odbywa się historyczna rekonstrukcja znana jako Carro Matto, podczas której przez centrum Florencji przejeżdża wóz załadowany fiasco z winem. To tradycja zakorzeniona w XIV-wiecznej Florencji, która wciąż pachnie wsią i winem świeżo wyciąganym z beczek. Od czasów starożytnych wino płynące we florenckich tawernach pochodziło głównie z okolic Chianti, a wozy pełne butelek przybywały z tego obszaru do miasta.

Już w czasach Republiki Florenckiej, co roku 29 września, wóz jadący z miejscowości Rufina przywoził na Piazza Signoria umiejętnie załadowane i ułożone w piramidę ponad dwa tysiące butelek Chianti, które następnie były święcone w kościele San Carlo dei Lombardi przy via dei Calzaiuoli. Po ceremonii władze kościelne, a następnie świeckie, otrzymywały pierwsze butelki wina i wznosiły toast za zdrowie Florentczyków. Wóz nazwano "szalonym", być może dlatego, że wymagał pewnej dozy świadomego szaleństwa, aby układać i transportować tysiące butelek po wyboistych wiejskich drogach, a może dlatego, że po dotarciu na plac, mieszkańcy urządzali dzikie świętowanie.

Dlaczego fiasco oznacza porażkę?

Słowo fiasko wywodzi się prawdopodobnie od późnołacińskiego flasco, ale sposób, w jaki termin ten nabrał pejoratywnego znaczenia „ponieść porażkę” nie jest do końca jasny. Jedna z teorii mówi, że pochodzi od dmuchacza szkła, który chciał stworzyć coś pięknego, ale zamiast tego otrzymał nieforemny przedmiot. Inna hipoteza wiąże się z teatralną klapą – historia siedemnastowiecznego aktora komediowego Domenico Biancolelliego, który wybrał fiasco jako rekwizyt podczas improwizowanego przedstawienia. Jednak jego występ rozczarował widzów, aktor został wygwizdany i musiał zejść ze sceny.

Dzisiejsze fiasko – upadek i nadzieja na odrodzenie

Splot wielu czynników, w tym coraz mniejsze zapotrzebowanie na ten kształt butelki, rozpowszechnienie butelki typu Bordeaux oraz zastąpienie autentycznej słomkowej osłonki tandetnym plastikiem, przyczynił się do zakończenia wielowiekowej dominacji fiasco. Legendarne naczynie przeszło drogę od arcydzieła rzemieślników do masowej produkcji, zarezerwowanej dla win niskiej jakości. Powoli zaczęły znikać piwnice z dobrej jakości Chianti w ręcznie wykonanych fiasco. Zamiast nich pojawiły się wina kiepskiej, co spowodowało, że fiasco zaczęło być utożsamiane z winem gorszego gatunku.

Na szczęście pojawiło się światełko w tunelu. Ostatnio niektóre toskańskie winiarnie rozpoczęły działania mające na celu przywrócenie wartości historycznej i tożsamościowej tej niezwykłej butelki. Jest nadzieja, że wkrótce będzie można napić się wysokiej jakości Chianti nalewanego z pięknie wykonanego i autentycznego fiasco, stworzonego przez prawdziwego artystę. W ostatnich latach, także dzięki działaniom Consorzio del Fiasco Toscano podjęto próby przywrócenia tej butelce jej dawną świetność. Droga jest jednak długa, biorąc pod uwagę szkody wyrządzone wizerunkowi fiasco. Mimo to istnieje nadzieja, że po wielu perypetiach toskańska ikona jaką jest fiasco odzyska swoją dawną chwałę.

Pokaż więcej wpisów z Wrzesień 2024
pixel